top of page

Hedwig (Dedy) Maria Franziska Johanna Gräfin Schaffgotsch (1891-1943)

PHOTO-2021-03-08-21-21-03.jpg

"Miała wszystko oprócz upragnionej miłości" - DEDY SCHAFFGOTSCH

Hedwig (Dedy) Maria Franziska Johanna Gräfin Schaffgotsch (1891-1943).

Była wnuczką Joanny i młodszą siostrą ostatniego „Pana na Kopicach“ - hrabiego Hans Ulrich Gotthard Mansaria Eugen Joachim Schaffgotsch.

Jej matką była hrabina Paula Schaffgotsch (Paula Freiin von Fürstenberg), ojcem hrabia Hans Karl Gotthard Schaffgotsch (syn Joanny). 

Urodziła się 23 czerwca 1891 roku w pałacu w Sulisławiu (Zülzhoff). Tam spędziła beztroskie dzieciństwo. Była podobno ulubioną wnuczką Joanny. Z Sulisławia do Kopic nie było daleko, więc bardzo często odwiedzała babcię. W okresie letnim przebywała w Kopicach pod opieką babci wiele tygodni. Joanna była taką samą babcią jak każda inna ... zabierała wnuczkę na spacery po parku i otaczających pałac ogrodach, uczyła rozpoznawania gatunków drzew, kwiatów, ptaków, a wieczorami przed zaśnięciem czytała wnuczce bajki. Dedy wyrosła na piękną, inteligentną kobietę.

12 lutego 1912 roku, mając prawie 21 lat, poślubiła we Wrocławiu 26-letniego hrabiego Andreas von Schall-Riaucour. Nie wiadomo czy była to prawdziwa miłość, czy tylko oczarowanie szarmanckim młodzieńcem. Po ślubie zamieszkali w Dreźnie skąd pochodziła rodzina męża.

Ich małżeństwo rozpadło się jednak bardzo szybko. Podobno chorobliwa zazdrość, zaborczość męża, ciągłe konflikty i brak wzajemnego porozumienia sprawiły, że ich małżeństwo szybko zamieniło się w uciążliwą niewolę. Dedy odeszła od męża już w pierwszym roku ich małżeństwa i zamieszkała wraz z matką w Dreźnie. Rodzice Dedy od kilku lat żyli w separacji. Ojciec Hans Karl Gotthard mieszkał w Pałacu w Kopicach, a matka w Dreźnie, w jednym z  kilku domów które należały do rodziny Schaffgotsch, które częściowo wynajmowali.

Separacja Dedy z mężem, a późniejszy, oficjalny rozwód (w roku 1916) był w tamtych czasach sporym skandalem. Matka Dedy, hrabina Paula Schaffgotsch (Freiin von Fürstenberg) miała to już za sobą. Parę lat wcześniej i jej małżeństwo (chociaż po przeżytych wspólnie 20 latach) zakończyło się separacją, a wcześniej dużym skandalem, którego ze względu na zaistniałe okoliczności nie udało się w żaden sposób ukryć. Hans Karl Gotthard miał podobno przyłapać swoją żonę in flagranti z kochankiem i to nie byle jakim, bo z hrabią Hatzfeldt, ówczesnym "schlesischer Regierungspräsident" (prezydentem rządu śląskiego). W sumie Hans Karl Gotthard też nie był w "tych sprawach" świętym i miał zapewne sporo za kołnierzem, a Paula po prostu pragnęła być kochaną, chciała nadal czuć się potrzebna i pożądana, a tego najwidoczniej już dawno nie okazywał jej mąż.

Dopóki żyła matka, Dedy miała w niej oparcie i prawdziwą bratnią duszę. Niestety matka zmarła w listopadzie 1914 r. mając zaledwie 51 lat. 

Dla Dedy musiał być to prawdziwy szok. Po rozwodzie z Andreasem von Schall-Riaucour, pozostała rodzina nabrała do niej sporego dystansu.

Dedy szukając "odskoczni" po nieudanym małżeństwie, odwiedzając drezdeńskie teatry i opery, związała się w tym czasie ze środowiskiem drezdeńskich artystów. Tam poznała swojego przyszłego, drugiego męża - Martino "Tino" Pattierę.

Martino "Tino" Antonio Marco Pattiera (1890-1966) był młodym, przystojnym, utalentowanym tenorem pochodzącym z Chorwacji. Szybko zakochali się w sobie. Trzy lata później Dedy poślubiła Pattierę.

Ich ślub odbył się 22 maja 1919 roku w Dreźnie, w pałacu Eckberg (Schloss Eckberg), który wynajmowali i w którym zamieszkali.

Pattiera był dla Dedy podobno „miłością życia“. Niestety, wyjątkowo utalentowany tenor nie miał najmniejszego zamiaru poświęcić dla niej swojej kariery. Podróżował i występował na wielu kontynentach, zawsze otoczony pięknymi kobietami wzdychającymi do uwodzicielsko przystojnego tenora. To zrodziło małżeńskie konflikty ...

Dedy nie miała zamiaru dzielić się mężem z innymi kobietami, a Pattiera najwyraźniej nie potrafił być jej wierny. Musiało się tego sporo nazbierać, bo po powrocie Pattiery z kolejnego tournée, tym razem z Chicago w roku 1922, Dedy uznała, że przyszedł czas na "szczerą rozmowę". Ta miała zakończyć się wielką awanturą i finalnie ostatecznym rozstaniem. Dedy wyprowadziła się z wynajmowanego pałacu Eckberg, pozostając jednak w Dreźnie. Oficjalnie (żyjąc jednak w separacji) pozostali małżeństwem do roku 1927.

Dedy zamieszkała w jednym z domów, którego była właścicielką. Comiesięczne przelewy sporych sum gotówki (miała udziały w "imperium przemysłowym" Schaffgotschów), które otrzymywała od starszego brata Hansa Ulricha z Kopic, pozwalały jej na bardzo dostatnie życie.

Za namową swojego prawnika, co jakiś czas lokowała większe sumy pieniędzy w domy i działki budowlane na terenie Drezna i okolic.

Rozstanie z Pattierą, jej kolejny, tym razem potężny zawód miłosny sprawił, że wpadła w depresję. Nie wiadomo dokładnie kiedy, czy jeszcze w trakcie małżeństwa, czy też dopiero po rozstaniu zaczęła nadużywać alkoholu i narkotyków, które w tamtych czasach lekką ręką „przepisywane“ były przez lekarzy, jako lekarstwo łagodzące „wiele problemów psychicznych“, w tym stany depresji.

Dedy najwyraźniej po pewnym czasie straciła kontrolę nad niebezpiecznym nałogiem, bo zaczęła wydawać na ten cel coraz większe sumy pieniędzy, których zaczęło jej coraz częściej brakować.

Jej brat Hans Ulrich przesyłał nadal pieniądze, ale zainteresował się coraz bardziej rozrzutnym stylem życia siostry.

Kiedy zrozumiał, że w grę wchodzi również uzależnienie od alkoholu i narkotyków, próbował odciągnąć siostrę od niebezpiecznych nałogów. Niestety, nie było to takie łatwe, a same prośby nie skutkowały. Nie wiadomo jak było naprawdę, bo żyjące dzisiaj pokolenie Schaffgotschów niewiele może powiedzieć na ten temat. Nieżyjący już dzisiaj hrabia Hans Ulrich (1927-2009), syn „ostatniego Pana na Kopicach“, wspomnianego brata Dedy, opowiadał jedynie swoim dzieciom, że "ciocia Dedy" bardzo rzadko gościła w Kopicach. Chodzi tu o końcówkę lat 30-tych XX wieku.

Dedy nie była w Kopicach mile widziana, przede wszystkim przez swoją szwagierkę, hrabinę Sophie Schaffgotsch (z domu Henckel von Donnersmarck). Sophie, którą znamy jako „ostatnią Panią na Kopicach“, obawiała się złego wpływu "cioci Dedy" na jej 4 córki.

„Luźny i rozrzutny styl życia“ ciotki, dwukrotnie rozwiedzionej, nadużywającej alkoholu i narkotyków, nie był dobrym przykładem dla dorastających nastolatek. Dedy była trudną i wstydliwą "częścią rodziny". To właśnie szwagierka Sophie przekonała jej brata aby ograniczył jej przelewy pieniędzy, a tym samym zmusił ją do ograniczenia swojej rozrzutności i nałogów (alkohol i narkotyki). Hans Ulrich „przykręcił kurek z pieniędzmi“.

To, że z Kopic zaczęto przesyłać nagle jedynie połowę wcześniejszych pieniędzy, było dla Dedy zapewne bardzo niemiłą niespodzianką i spowodowało, że musiała ograniczyć swój rozrzutny styl życia. Nadal jednak dysponowała pieniędzmi które zapewniały jej swobodny i niezależny tryb życia.

Była właścicielką kilku atrakcyjnych nieruchomości na terenie Drezna (domy i działki budowlane). Wynajmowała mieszkania i pomieszczenia sklepowe. W roku 1936 kupiła, znajdującą się w atrakcyjnej lokalizacji, piękną willę na skraju miasta, w pobliżu rzeki Elby. Tam mieszkała aż do swojej śmierci (1943). Willa przetrwała w bardzo dobrym stanie do dnia dzisiejszego na Sierksstrasse 14 (dzielnica Dresden-Loschwitz).

W maju 1943 roku w Kopicach, zaledwie 5 tygodni po hucznie obchodzonym „srebrnym weselu“, zmarł nagle (mając zaledwie 54 lata) po serii wylewów brat Dedy - Hans Ulrich Schaffgotsch. Problemy z nadciśnieniem były wrodzoną chorobą ze strony babki i bardzo częstą przyczyną zgonów u kopickich Schaffgotschów. Nagła śmierć ostatniego brata wywołała u Dedy stan ciężkiej depresji. Została sama. Nie żyła już jej matka Paula (✝1914), ojciec Hans Karl Gotthard (✝1917), młodszy brat Franz Egon (✝1924), a teraz ostatni brat Hans Ulrich (✝1943). Najprawdopodobniej wpadła znowu w wir alkoholu i narkotyków. Zmarła zaledwie 4 miesiące później, 4 października 1943 roku w swojej drezdeńskiej willi na Sierksstrasse 14. Miała tylko 52 lata. 

Kiedy do Kopic dotarła wiadomość o jej śmierci, owdowiała szwagierka Sophie pojechała do Drezna aby załatwić formalności związane z przewiezieniem zwłok Dedy do Kopic. Sophie zajęła się również „opróżnieniem“ mieszkania Dedy. Pomimo że Dedy była właścicielką willi, mieszkała/zajmowała jedynie dwa pokoje na 1 piętrze, a resztę budynku wynajmowała. Podobno w taki sposób, kiedy w Kopicach przykręcono jej kurek z przesyłanymi pieniędzmi, dalej finansowała swoje nałogi.

Ze wspomnień hrabiny Sophie, jakie utkwiły w pamięci jej wnuka wiemy, że Sophie "porządkując" mieszkanie zmarłej Dedy była zaskoczona "szafami pełnymi setek par butów". Dedy miała najwyraźniej prawdziwą obsesję na punkcie kupowania butów ...

Dedy, nie mająca własnych dzieci, zapisała w testamencie swój majątek (w tym willę w której mieszkała i kilka innych nieruchomości w Dreźnie i Bautzen) dzieciom zmarłego brata Hansa Ulricha. Po zakończeniu drugiej wojny światowej, podziale Niemiec i utworzeniu NRD, Schaffgotsche stracili wszystkie wspomniane nieruchomości. Dopiero po zjednoczeniu Niemiec, z wielkim trudnem, odzyskali tylko niektóre z nich, w tym wspomnianą willę w której mieszkała Dedy Schaffgotsch. Obecnie willa ma nowego właściciela.

Dedy została pochowana w Kopicach, w kaplicy grobowej (obok ojca, matki i dwóch braci) znajdującej się na terenie pałacowego parku, nazywanej również "Parkowym Mauzoleum". Zaledwie niecałe dwa lata później, po zakończeniu II wojny światowej, miejsce ich spoczynku zostało sprofanowane po raz pierwszy i niestety nie ostatni. Dzisiaj jej szczątki spoczywają w symbolicznej trumnie, złożonej w sarkofagu jej dziadka Hansa Ulricha, w rodzinnym mauzoleum na placu przy kościele parafialnym w Kopicach.

 

▷Jeśli korzystasz z /lub udostępniasz mozolnie zebrane i opublikowane przeze mnie tutaj informacje, uszanuj proszę moją pracę/mój czas i podaj źródło, czyli linka/adres mojej strony. Będę Ci za to bardzo wdzięczny :) 

© kopice.org 

15.10.2021 (Ostatnia aktualizacja 30 października 2023)

Fotografie archiwalne pokolorował Jacek Kucharczyk © Koloryzacja starych fotografii

bottom of page