top of page

Losy pałacu w Kopicach - Rok 2011 i kronika ważniejszych wydarzeń 

Pałac w Kopicach - pałac na wodzie

Luty 2011 ...

 

8 lutego w Kopicach odbyła się ponowna kontrola, tym razem w obecności przedstawicieli spółki Zarmen, reprezentowanej m.in. w osobie dyrektora Gełczewskiego. Kontrola nie wniosła nic nowego. Była jedynie powtórką poprzedniej, tyle tylko że tym razem zaakceptowaną przez obie strony. Zarmen przyznał, że faktycznie prace nie zostały zrealizowane w całości zgodnie z zaleceniami konserwatora. Spółka opóźnienie w realizacji zaleceń konserwatorskich tłumaczy skomplikowaną sytuacją wszystkich firm na rynku gospodarczym, niepewnością finansową i egzystencyjną firmy. Z innego źródła powiadomiono mnie przed dwoma tygodniami, że Zarmen przymierza się do zakupu wałbrzyskiej koksowni Viktoria ... a więc na brak pieniędzy nie mogą narzekać, chyba tylko na brak chęci. I co dalej ? Teraz upłynie z pewnością znowu kilka miesięcy zanim zabiorą się do wykonania zaleconych zabezpieczeń. Takie prace ruszą moim zdaniem dopiero późnym latem. Do tej pory nie oczekujmy nic nowego.

 

Czerwiec 2011 ...

 

9 czerwca. Różnica zdań pomiędzy Zarmenem a służbami konserwatorskimi w ocenie stanu pałacu po ostatniej kontroli w lutym spowodowała, że na 27 czerwca tego roku ustalono ponowne (i zarazem już ostateczne) oględziny obiektu, tym razem z rzeczoznawcą ministerialnym. Zarmen twierdzi bowiem, że konserwator wymaga od nich wykonania prac które już dawno przeprowadzili ... i w taki sposób próbuje podważyć opinię pracowników woj.urzędu ochrony zabytków. Dlatego tym razem w trakcie zaplanowanych oględzin obecny będzie również architekt, konstruktor i osoby które są rzeczoznawcami, mogące bezsprzecznie stwierdzić co jest zrobione a co nie, by następnie określić jakie później wydać zalecenia. Tak więc krótkie podsumowanie : prawnicy Zarmenu bawią się dalej w grę na zwłokę, a wojewódzki konserwator zabytków traci już swoją 

cierpliwość ... a w tym samym czasie ochroniarze, dla zabicia czasu i relaksu w pracy, łowią cały dzień ryby w pałacowym stawie.

 

27 czerwca odbyła się wspomniana wyżej kontrola obecnego stanu pałacu. Zarmen reprezentował tym razem tylko jeden z inspektorów nadzoru spółki. Konserwator czeka teraz na opinię rzeczoznawców. Po jej otrzymaniu może wydać decyzje na wykonanie najważniejszych/najpilniejszych prac zabezpieczających przed nadchodzącą zimą. Zarmen może oczywiście znowu odwołać się od tej decyzji ...

 

Sierpień 2011 ...

 

25 sierpnia - dla zainteresowanych podrzucam poniżej linka do strony biura projektowego Rafała Drobczyka z Gliwic, gdzie można podziwiać  komputerową wizualizację projektu odbudowy pałacu w Kopicach , jaką biuro projektowe Drobczyk przygotowało dwa lata temu na zlecenie Zarmenu. Szkoda że skończyło się na tym etapie. Biuro Drobczyk nie udziela żadnych informacji na temat wspomnianego projektu. Dalej współpracują z Zarmenem i najwyraźniej boją się narazić zleceniodawcy. Odsyłają do Zarmenu, a z tymi nie ma już wogóle o czym rozmawiać.

 

Grudzień 2011 ...

 

3 grudnia - od zatwierdzonej po czerwcowej wizycie w Kopicach, decyzji opolskich służb konserwatorskich, Zarmen odwołał się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego (Departament Ochrony Zabytków). Tak więc sprawa rozpatrywana będzie przez drugą instancję, jaką jest minister kultury. Takie “rozpatrywanie sprawy” trwa z reguły od kilku do kilkunastu miesięcy, a więc Zarmen ponownie zyskał sporo czasu na odwlekanie dalszych prac. Do chwili rozpatrzenia odwołania przez ministerstwo konserwator ma związane ręce i nic nie może zrobić. Zarmen odwołał się, motywując jakoby opolski konserwator dał im za krótki termin, że konserwator nie zapoznał się z całością materiału, że nie wyczerpano wszystkich wniosków dowodowych itd. Jeśli minister utrzyma w mocy decyzję konserwatora, to Zarmen może jeszcze zaskarżyć tę decyzję do sądu. Czyli conajmniej kolejny stracony rok. Konserwator Solisz nazywa obecną sytuację prawną i obowiązujące przepisy w ochronie zabytków istnym koszmarem ... podzielam w pełni jej opinię. Co na to wszystko władze gminne jeszcze nie wiem. Nie mam pojęcia czy zaczęli Zarmenowi naliczać podatek od nieruchomości, czy też znowu zapomnieli ? Zarmen okazał się niestety kolejną cwaną bestią, która próbuje podważyć każdą decyzję konserwatora, tak aby wykręcić się od dalszych i jakichkolwiek dodatkowych kosztów związanych z remontem bądź 

odbudową pałacu. Trzeba niestety spojrzeć prawdzie w oczy by nie robić sobie jakichkolwiek złudzeń, licząc jeszcze na odbudowę ze strony Zarmenu, bo takiej nigdy nie będzie. Im się to po prostu nie opłaca, a poza tym nie stać ich na coś takiego. 

bottom of page