top of page

Losy pałacu w Kopicach - Rok 2019 i kronika ważniejszych wydarzeń 

DSC_9926_tonemapped 2-min.jpg

Marzec 2019 ...

 

Nawiązuje ze mną kontakt kolejny zainteresowany kupnem kopickiego pałacu. Pan Szymon (bo tak ma na imię) jest polakiem mieszkającym od wielu lat za granicą, w Holandii.  Bardzo miły i  zainteresowany pałacem do tego stopnia że umawiamy się na osobiste spotkanie w Kopicach pod koniec kwietnia. Udzielam mu informacji na wiele zadanych pytań oraz udostępniam aktualną dokumentację fotograficzną.  

Niemalże w tym samym czasie (początek marca), dosłownie kilka dni po pierwszym kontakcie z panem Szymonem, dzwoni do mnie jeszcze jeden zainteresowany pałacem, tym razem z innego, bardziej odległego zakątka Europy. Ta osoba reprezentuje już nieco większą, zagraniczną firmę, mającą w mojej ocenie wielokrotnie większe możliwości finansowe. Poproszono mnie o wiele szczegółowych informacji które przekazałem wraz z dokumentacją fotograficzną. Po 2 tygodniach intensywnego kontaktu i wymiany informacji sprawa nagle nieoczekiwanie stanęła w miejscu. Poinformowano mnie że wszystkie przekazane przeze mnie informacje będą (muszą zostać) szczegółowo przeanalizowane i za jakiś czas zostanę poinformowany o decyzji w tej sprawie. 

Kwiecień 2019 ...

Przyjeżdżam do Polski i w ostatnich dniach kwietnia spotykam się z panem Szymonem w Kopicach. W naszym spotkaniu uczestniczy również przedstawiciel właściciela pałacu. Były oględziny pałacu i bardzo rzeczowe rozmowy w sprawie ewentualnego przejęcia obiektu przez zainteresowanego. Wprawdzie nikt nic nie obiecywał, ale istnieje szansa na zmianę właściciela i realizację pewnych planów. Pan Szymon jest właścicielem małej firmy budowlanej i ma majętnego wspólnika, współinwestora z którym chciałby przedyskutować i przemyśleć sprawę ewentualnej inwestycji w Kopicach. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o finanse, o koszty ewentualnej odbudowy lub przynajmniej częściowego remontu pałacu. Każdy z nas wie, że mówiąc o kosztach ewentualnej odbudowy, w grę wchodzą bardzo duże pieniądze, którymi nie każdy dysponuje. Pan Szymon nie ukrywa, że jest jeszcze jeden zabytkowy obiekt w centralnej Polsce (o wiele mniejszy, tańszy, w dobrym stanie technicznym) którym jest także zainteresowany. Do końca czerwca ma zapaść decyzja na TAK lub NIE. 

Lipiec 2019 ...

Ponad 13 lat mojej przygody z Kopicami (pałacem) i nieustannej walki o ratunek dla tego wyjątkowego miejsca zostało uhonorowane 8000 polubień na facebookowej fanpage Pałacu w Kopicach za co Wam wszystkim bardzo dziękuję. Nie należę do osób które chętnie pchają się przed kamery czy też dobrze czują w świetle reflektorów. Nie w mojej naturze kreowanie swojego wizerunku. Wolę na boku, cichaczem, z ukrycia, skupiając się na celu jaki obrałem sobie kilkanaście lat temu, na propagowaniu niezwykłej historii rodziny Schaffgotsch i ich pałacu w opolskich Kopicach.  W całkowitej drodze wyjątku pozwoliłem sobie dołączyć do moich podziękowań mój fotograficzny wizerunek ... przy moim ulubionym "starym drzewie", rosnącym w kopickim parku od być może nawet i 300 lat. Nawet nie przypuszczałem, że ta wyjątkowa publikacja/fotografia będzie początkiem ciekawej historii ... 

Okazało się bowiem, że uwiecznione na fotografii "stare drzewo" (a dokładniej wiekowy grab) zainteresowało swoimi rozmiarami jednego z dolnośląskich dendrologów, czyli fachowców w sprawie drzew.  Paweł Lenart, wrocławski dendrolog hobbista, w prywatnej rozmowie ze mną zapowiedział/obiecał wizytę w kopickim parku i dokładny pomiar "olbrzyma". Paweł opierając się jedynie na opublikowanej przeze mnie fotografii drzewa przypuszczał, że mamy tutaj do czynienia z jednym z najokazalszych przedstawicieli tego gatunku w Polsce. Tydzień później przyjechał do Kopic i dokonał pomiaru obwodu pnia drzewa z wynikiem 348 cm! Paweł  był zachwycony kopickim parkiem i wieloma wyjątkowymi w swoich rozmiarach skarbami dendrologicznymi. Tutaj przeczytacie jego wrażenia z wyprawy do Kopic. Kopicki, pałacowy park kryje jeszcze wiele innych, wyjątkowych pomników przyrody, do tej pory nigdzie nie objętych ochroną. Są to m.in. olbrzymie dęby pamiętające jeszcze czasy poprzednich właścicieli Kopic - rodu von Sierstorpff.

Sierpień 2019 ...

 

W końcu mój letni urlop. Odwiedzam ponownie Polskę i oczywiście Kopice. Za specjalną zgodą i dzięki uprzejmości właściciela pałacu wykonuję tegoroczną, aktualną dokumentację fotograficzną pałacu. Pogoda dopisuje czego efektem są udane, ciekawe zdjęcia, niezmiernie pomocne w nieprzerwanej od lat promocji Kopic i pałacu Schaffgotschów. 

Niestety pan Szymon zrezygnował z Kopic, a nasz drugi zainteresowany - zagraniczny inwestor - milczy.  Mijają dni, tygodnie, miesiące i cisza.

Kiedy prawie pogodziłem się z myślą że sprawa umarła i nic już z tego nie będzie, bo zainteresowana strona po prostu wycofała się bez słowa, otrzymałem nagle krótką wiadomość: "Przepraszamy za zwłokę i milczenie. Zameldujemy się niebawem ponownie". A więc trzeba jeszcze poczekać ... 

Październik 2019 ...

Kolejna wizyta w Polsce, w Kopicach, już po raz trzeci w tym roku. Pomimo bardzo zmiennej pogody dokańczam letni projekt fotograficzny z serią porównawczą zdjęć "pałac w Kopicach dawniej i dziś". W Kopicach niewiele się zmieniło oprócz jesiennych barw jakie ogarnęły malownicze ruiny. Jest prawdziwie jesiennie. Gdybym miał tylko więcej czasu ... ale tego notorycznie mi brakuje. Ach, byłbym zapomniał: ruiny kopickiego pałacu mają (od tegorocznego lata) jeszcze jednego mieszkańca, kocurka którego nazwałem Maciuś. Nasza kotka zamieszkująca pałac już od kilku lat patrzy wprawdzie na "nowego lokatora" z dystansu i nieco z byka, ale nie zaobserwowałem jakiś bójek czy konfliktów z tego powodu. Oba zwierzaki czują się tam najwyraźniej dobrze i korzystają z nieograniczonej ludzką ręką wolności.

25 października kolejna, mała cegiełka w reklamowaniu tego wyjątkowego miejsca jakim jest PAŁAC w Kopicach. Może przeczyta ktoś, gdzieś daleko poza granicami kraju i zainteresuje się pałacem ... 

Polenjournal.de publikuje obszerny artykuł o historii śląskiego kopciuszka i pałacu w Kopicach. Niestety artykuł dostępny jedynie w j.niemieckim. O Schaffgotschach i Kopicach przeczytacie od strony 20-tej.

28 października w Kopicach przeprowadzona została ekshumacja szczątek Schaffgotschów. Chodzi tutaj o szczątki hrabiny Joanny i Hansa Ulricha Schaffgotscha, jak również ich późniejszych krewnych, zmarłych i pochowanych niegdyś w Kopicach. Joanna i Hans Ulrich pochowani byli w kamiennych sarkofagach znajdujących się w przykościelnym mauzoleum. Po zajęciu Kopic przez Armię Czerwoną a następnie zasiedleniu wioski nowymi, przybyłymi ze wschodu osadnikami, zmumifikowane ciała Joanny i Hansa Ulricha sprofanowano plądrując ich sarkofagi. Według przekazów świadków tamtych wydarzeń, szczątki Joanny i jej męża miały długi czas poniewierać się w pobliżu pałacu. Podobny los spotkał pozostałych krewnych Joanny i Hansa Ulricha, pochowanych w kaplicy grobowej znajdującej się w głębi parku. W krypcie grobowej zniszczone zostały drewniane trumny, a zmumifikowane ciała Schaffgostchów rozrzucone po całej kaplicy. Dopiero w roku 1977 prawnuk Joanny i Hansa Ulricha z pomocą ówczesnego proboszcza zebrali wszystkie szczątki krewnych hrabiego i pochowali je w skromnej, zbiorowej mogile obok mauzoleum przy kościele parafialnym. Tam spoczywały przez kolejne 40 lat. W 2017 roku kopicki proboszcz Jarosław Szeląg usunął wszystkie nagrobki znajdujące się przy kościele, w tym także Schaffgotschów. Przez 2 lata turyści odwiedzający mauzoleum Joanny i jej męża, deptali po grobie Schaffgotschów nic o tym nie wiedząc. 28 października ekshumowano zbiorową mogiłę i szczątki Schaffgotschów spoczęły w specjalnej trumnie wewnątrz mauzoleum.

Listopad 2019 ...

Publikowane przez mnie na fanpage pałacu w Kopicach zdjęcia z serii "dawniej i dziś" cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jestem mile zaskoczony, tym bardziej że to moje wynagrodzenie za włożoną w ten projekt pracę. Zainteresowanie fotograficznym porównaniem dawnej SALI BALOWEJ pałacu w Kopicach przeszło moje wszelkie oczekiwania. Post dotarł do 60.000 osób, z których ponad 10.000 aktywnie go oglądnęło lub przeczytało. Dzięki ponad 140 udostępnieniom post dotarł na 4 kontynenty (Europę, Australię, Amerykę Północną i Południową). Dwa dni później o kopickim pałacu śląskiego kopciuszka wspomniano również na stronie/fanpage TAJEMNICZE MIEJSCA NA ZIEMI, którą obserwuje ponad 1,2 miliona osób! Ten post o pałacu w Kopicach dotarł zapewne do kilkuset tysięcy odbiorców, z których ponad 10 tysięcy aktywnie go oglądnęło lub przeczytało (udostępniono go kolejne 700 razy). Takie statystyki cieszą ponieważ promują kopicki pałac w różnych zakątkach naszej planety, a co za tym idzie, być może pomogą kiedyś w znalezieniu kolejnego inwestora zainteresowanego odbudową pałacu.  

13 listopada na łamach Polenjournal.de ukazuje się (w j.niemieckim) kolejny artykuł pt. "Wer rettet das Schloss Koppitz?", tym razem na temat pałacu w Kopicach.

20 listopada Kopice oraz pałac odwiedza ponownie hrabia Hans Ulrich Schaffgotsch (praprawnuk Joanny). W Kopicach towarzyszy mu m.in. wicemarszałek woj.opolskiego Zbigniew Kubalańca. Wcześniej hrabia Schaffgotsch odwiedza Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu.

Grudzień 2019 ...

Kończąc tym oto postem podsumuję rok 2019.
Wprawdzie w tym roku dwukrotnie nie wyszło nam z nowymi inwestorami, jednak mam w tej kwestii jeszcze więcej optymizmu aniżeli rok temu. Jestem pewien że niebawem pojawi się kolejny zainteresowany i kolejna szansa.
Dzisiaj mogę zdradzić Wam, że drugim zainteresowanym kupnem pałacu w Kopicach była międzynarodowa spółka inwestycyjna z siedzibami w Lizbonie (Portugalia), Londynie (Wielka Brytania) i Kinshaza (Kongo). Poznałem człowieka prowadzącego placówkę w Lizbonie. To on pierwszy nawiązał ze mną kontakt w marcu tego roku i to jemu przesłałem obszerną dokumentację fotograficzną pałacu. 
Znali cenę, lokalizację, aktualny stan ruin, zadawali bardzo konkretne, rzeczowe pytania. Dobrze nam się rozmawiało. Wszystko wyglądało naprawdę bardzo, a to bardzo obiecująco. Prosili o cierpliwość, więc cierpliwie czekałem. Kontakt jednak ucichł. 
Nie wiem czy całkowicie zrezygnowali czy w drogę weszło coś nieoczekiwanego. Jestem bardzo honorowy, nie dzwonię i nie pytam, po prostu dalej czekam. Obawiam się jednak, że pomimo obietnic powrotu do rozmów ta kilkumiesięczna cisza oznacza rezygnację. Może źle oceniam sytuację zakładając przedwcześnie fiasko. Czas pokaże. 

bottom of page